Trening "naziemny" w Mieroszowie.

To miał być spokojny techniczny trening

To miał być spokojny techniczny trening opanowania glajta na ziemi, no może jakieś krótkie mikro loty jak będą na to warunki, a była regularna "bitwa" :)

Jeśli jednak ktoś myśli, że to stracony czas to grubo się myli. Każdy trening procentuje później na starcie, a trening w trudnych warunkach procentuje podwójnie.

Oczywiście nie należy przesadzać z wiatrem, bo o kontuzje nie łatwo a i miejsce też należy wybrać rozsądnie, aby nie narobić sobie biedy i szkód w sprzęcie.

powrót